Jak niewielkim kosztem i nakładem pracy urozmaicić zajęcia? Jaką zabawę zaproponować znużonym całodzienną nauką dzieciom, równocześnie powtarzając materiał i ćwicząc umiejętność czytania? Proponuję obrazkowo-słowne memory!
Przepis
na własną grę memory jest prosty. Potrzebujemy ilustracji:
własnoręcznie narysowanych, wydrukowanych z internetu lub wyciętych
z gazet czy dziecięcych magazynów, a także podpisów (napisanych
przez nas lub wydrukowanych). Można także skopiować stronę z
podręcznika do jpjo i powycinać ilustracje.
Wszystko umieszczamy na
małych kartonikach w jednym rozmiarze. Ważne jest, aby obrazki i
napisy nie prześwitywały położone na stoliku „do góry nogami”. Odkrywając
kartoniki, uczniowie mogą powtarzać słówka z różnych „gniazd
tematycznych”, przede wszystkim rzeczowniki (np. jedzenie, szkoła,
zawody, pogoda, zwierzęta itd.), ale również czasowniki (np.
hobby) lub przymiotniki (np. związane z wyglądem albo podstawowe
przeciwieństwa: ciepły – zimny, stary – nowy).
Ja
swoje memory wycięłam z czasopisma dla przedszkolaków (niestety to
było dawno temu i nie pamiętam jego tytułu). Były to zwierzęta.
Na jednym kartoniku z każdej pary nakleiłam wydrukowane podpisy…
i gotowe! Gra jest niewielka, łatwa do przenoszenia i zawsze budzi
entuzjazm uczniów.
